Blog · Dzieci · Retrospekcje

Obsługa techniczna czyli podwójny etat dla mam – wakacje!

Wakacje to czasem dla mam jak dwa etaty bez odpoczynku pracowego. Po pracy się wychodzi do domu teoretycznie odpocząć, mając zaś dziecko na wakacjach w domu nie mamy gdzie wyjść odpocząć.

Tak właśnie jest. Gdy wracałam do pracy po wychowawczych, wracałam, między innymi po to, by odpocząć, złapać oddech, zrobić sobie porządek, którego za chwilę ktoś nie zburzy, albo w ogóle nie pozwoli go zrobić. Żeby dokonać kolejnej zmiany, tym razem z domowej egzystencji na stare dobre obowiązki. Tę możliwość zmian mają mamy pracujące poza domem.

Ale mój powrót do pracy dopiero po wakacjach, a teraz etat od rana do rana, 24 godziny na dobę. Dziś świetnie określiła to moja koleżanka Magda, która ten etap ma już za sobą, ma córki nastolatki, że ta “obsługa techniczna” zajmuje sporo czasu i dość wyczerpuje.
No i właśnie obsługa techniczna naszych dzieci, to właśnie wakacje.
Czytaj dalej “Obsługa techniczna czyli podwójny etat dla mam – wakacje!”

Blog · Dzieci · Retrospekcje

O śmierci z dzieckiem zawsze trudno rozmawiać

Rzadko czytam inne blogi, ale czasami zerknę tu i tam, i bywa, że się czymś zainspiruję, albo sobie coś przypomnę z własnego życia, co ,być może, warto opisać, bo to inna perspektywa.
Tak właśnie trafiłam na bloga mamy, która poruszyła trudny temat rozmawiania z dzieckiem o śmierci. Na pewno macie swoje doświadczenia w tym względzie. Zawsze jest to trudne i nie wiadomo od czego zacząć, co mówić żeby też nie kłamać, jak temat oswajać.

Mamę Krystyny z bloga o bardzo prawdziwej nazwie krystynoniedenerwujmatki dopadła taka rozmowa, trochę z przymusu, w dzień jej 30-tych urodzin.
Czytaj dalej “O śmierci z dzieckiem zawsze trudno rozmawiać”

Blog · Dzieci · Retrospekcje · Wiersze

Trzebnica na początek – promocja książki Infalia

Czas jednak nie leci aż tak szybko, jakby się wydawało. Skoro jest już książka, to i pierwszy spektakl promocyjny. W zasadzie można po prostu napisać, że to zupełny przypadek, że zaczynam książkę promować od Trzebnicy, wtedy pozostałoby zaprosić chętnych i tyle. Ale czy to na pewno przypadek?
Są jeszcze okoliczności, które mówią coś innego.

infalia
Czytaj dalej “Trzebnica na początek – promocja książki Infalia”

Blog · Dzieci · Retrospekcje · Wiersze

Taki sobie wybiórczy dziennik czyli alicja, kaj i brzoskwinia

Próbowałam pisać dziennik, w tym czasie, kiedy dopiero co urodziłam, najpierw jedno, potem drugie dziecko. Takie zapiski to jedyna możliwość zapamiętania, powrotu do  stanu uczuć z wtedy. Oczywiście to był taki moment, że dziennikowi zdecydowanie nie było na imię konsekwencja, ani regularność. Bo, jeśli miałam pod ręką kartkę i długopis, było dobrze. To były czasy, że nie posiadałam swojego laptopa, no i wszystko inne było ważniejsze od kupienia go, więc komputer wybiórczo tylko.
Właściwie te zapiski nawet nie mają dat, więc to trochę myśli i garść faktów:
Czytaj dalej “Taki sobie wybiórczy dziennik czyli alicja, kaj i brzoskwinia”

Blog · Dzieci · Retrospekcje · Wiersze

Kawiarniany raj

W momentach największego szoku po urodzeniu pierwszego dziecka, kiedy tonęłam
w pieluchach, nieprzespanych nocach, dniach zajętych po brzegi płaczami, karmieniami
i wielkim znakiem zapytania, jak nigdy brakowało mi dawnego życia, jego swobody.
A nawet brakowało pozornej bliskości niespełnionych marzeń, do których wtedy, nie wiadomo czemu, zaczęło mi się robić nagle dalej.
Czytaj dalej “Kawiarniany raj”

Blog · Dzieci · Retrospekcje

Od czasu do czasu brak rękawiczek i okularów, a nawet komórki jeszcze nikomu nie zaszkodził.

Dzisiaj mała retrospekcja, już w tej chwili nie pamiętam kiedy dokładnie to zapisałam, ale na pewno, gdy obydwa moje maluchy chodziły do przedszkola, no i było to w zimie.
Zima jest dość męczącym miesiącem, jeśli chodzi o zaprowadzanie dzieci do przedszkola, zwłaszcza jeśli jeszcze trzeba zdążyć do pracy: rozbieranie, budzenie, ubieranie…
Czytaj dalej “Od czasu do czasu brak rękawiczek i okularów, a nawet komórki jeszcze nikomu nie zaszkodził.”