Wakacje to czasem dla mam jak dwa etaty bez odpoczynku pracowego. Po pracy się wychodzi do domu teoretycznie odpocząć, mając zaś dziecko na wakacjach w domu nie mamy gdzie wyjść odpocząć.
Tak właśnie jest. Gdy wracałam do pracy po wychowawczych, wracałam, między innymi po to, by odpocząć, złapać oddech, zrobić sobie porządek, którego za chwilę ktoś nie zburzy, albo w ogóle nie pozwoli go zrobić. Żeby dokonać kolejnej zmiany, tym razem z domowej egzystencji na stare dobre obowiązki. Tę możliwość zmian mają mamy pracujące poza domem.
Ale mój powrót do pracy dopiero po wakacjach, a teraz etat od rana do rana, 24 godziny na dobę. Dziś świetnie określiła to moja koleżanka Magda, która ten etap ma już za sobą, ma córki nastolatki, że ta “obsługa techniczna” zajmuje sporo czasu i dość wyczerpuje.
No i właśnie obsługa techniczna naszych dzieci, to właśnie wakacje.
Czytaj dalej “Obsługa techniczna czyli podwójny etat dla mam – wakacje!”