We wtorek zamiast pójść na warsztaty dla nauczycieli połączone z seansem filmowym, jak to mam w zwyczaju w każdy ostatni wtorek miesiąca, wybrałam się do Tajnych Kompletów. Byłam na spotkaniu z legendą wrocławskiej poezji, poetką łączącą pokolenia, bliską, bo naszą, wrocławską, bliską, bo bywającą w miejscach kultury, bliską, bo można było dawniej przyjść do Redakcji Odry i zostawić swoje wiersze pani Urszuli, rozmawiać, to ona decydowała o drukowaniu poetów w Odrze. Można było spotkać ją zawsze na jednym z wielu wydarzeń literackich….
Urszula Kozioł ma 92 lata i nie chciała, by prowadzić z nią spotkanie, dobrze było słuchać wierszy czytanych przez nią samą, słuchać wielu opowieści i dygresji, którymi nas częstowała, a miała kogo częstować, Tajne Komplety pękały w szwach.
Niejeden z nas, młodszych od Poetki, nie ma takiej kondycji jak ona. Kolejną godzinę trwało podpisywanie książek prze Panią Urszulę, a chciała każdego potraktować wyjątkowo.
Następnego dnia, czytając jej książkę poetycką „Raptularz” odpowiedziałam swoim wierszem na jej wiersz Tik.
Moja odpowiedź w plenerze.
To był piękny, bogaty w słowa i myśli wieczór. Powiem Wam, że na wagary poetyckie to zawsze warto 😉