Tak naprawdę byłam w teatrze na premierze „French Open”. Rekonstrukcji meczu Igi Świątek z Naomi Osaką. Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu rzeczywiście, tak jak to zostało powiedziane po spektaklu, przekroczył granice performansu. To był mecz, były trybuny, komentator, sędziowie, zawodniczki, były przerwy. Można było wychodzić, kupować popcorn, wodę i wracać. Jak na meczu.
