Blog

Książka na czas izolacji albo na wakacje nad morzem – Opowieść rozbitka

Myślę, że w ogóle dobrze jest wziąć na wakacje jakiegoś Márqueza. Zupełnie banalnie zaczęłam pandemię „Miłością w czasach zarazy”. No i jak dobrze się to wtedy czytało. Całkiem fajny pomysł. Jeśli chcecie zagłębić się w historie miłości i to wcale nie banalne, a właśnie trudne, w miłości młodzieńcze, później te z rozsądku ale także dojrzałe, starcze, długotrwałe, wytrwałe i spełniające się po latach. Trwające całe życie, a nawet istniejące w tle życia, czy w tle innych miłości. Cała gama odcieni. Tyle przypadków i historii.
To trzeba sobie czytać w spokoju, może nie przez sto lat samotności ;), ale w spokojnym czasie, jak na przykład wakacje, nawet izolacja nie przeszkadza w czytaniu, a wręcz pomaga się wyciszyć.

Miało być o rozbitku, a ja tu z miłością wyskakuję, ale przynajmniej, kto jeszcze nie miał przyjemności, będzie mógł zauważyć różne motywy tego świetnego pisarza.
Żeby przejść sobie od tej miłości dalej, tak bezkolizyjnie, ten wątek zakończę cytatem z książki:
„Pamięć serca unicestwia złe wspomnienia wyolbrzymiając dobre i dzięki temu mechanizmowi udaje nam się znosić ciężar przeszłości”.

Czytaj dalej „Książka na czas izolacji albo na wakacje nad morzem – Opowieść rozbitka”