W ramach przełamania nudy i w ramach chęci zrobienia na obiad czegoś, co przypomina mi posiłki z restauracji czy baru dzieciństwa, ale tak naprawdę to, ponieważ brzoskwinia zaczęła lubić kotlety de volaille, takie z Biedronki z gotowych zestawów.
Ucieszyłam się, że polubiła kolejną potrawę, więc od razu postanowiłam zrobić to sama.
I wcale się tego długo nie robi, najpierw masło ziołowe…
Po przepis sięgnęłam na jeden z moich ulubionych portali
https://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/kurczak/kurczak_maslo_ziolowe/przepis.html
- 60 g masła
- 2 małe ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1/2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 1/2 łyżki bardzo drobno posiekanego szczypiorku
- 1/4 cytryny, drobno starta skórka i wyciśnięty sok
- sól i pieprz