Blog

Jak zwykle czegoś nie ogarniam czyli taki trochę szczyt boomerstwa i robienie tego wszystkiego czego przecież nikt nie robi.

Od jakiegoś czasu tańczę i się nagrywam, pewnie, że cieszy mnie to, że potem to pokazuję i Wam się podoba, ale nie zawsze chodzi o te lajki, tylko też o mobilizację i pretekst do wyjścia, czyli o życie.
Bo wiecie jak to jest, jak się nie ma powodu, a doskwiera smutek, to się nie chce wcale z domu wychodzić i się zostaje w takim dole. A jak się ma mega ważny powód, bo się chce nagrać coś na youtube, na przykład czytanie fragmentu książki, wiersz, zaproszenie na warsztaty, albo właśnie taniec, to się to robi i już.

Serio więc nie chodzi mi o to, by pokazywać i się chwalić czymś tam, np. nowym wierszem, tylko chodzi o tę mobilizację i pretekst. Mam powód, jest ważny, trzeba się ubrać, pomalować, wyjść, poszukać ładnej scenerii i to zrobić, nagrać. A potem wrzucić na YT.

Czytaj dalej „Jak zwykle czegoś nie ogarniam czyli taki trochę szczyt boomerstwa i robienie tego wszystkiego czego przecież nikt nie robi.”