Tak, to moja bajka. Ale pojechałam tam pierwszy raz w życiu, na chwilę.
Zastanawia mnie jak jest, a jak powinno być. Kobieta, po tylu wiekach przemian, nadal balansuje między feminizmem, postemancypacją, patriarchatem i niewiarą w siebie.
Taka kobieca dwubiegunowość albo rozdwojenie jaźni.
Właściwie całe życie dążę do równowagi i jakiejś sprawiedliwości. Utopia?
Tak, dopóki sama będę sobie zakazywać niektórych rzeczy, Sama stawiać się w pozycji, że nie wypada, że trzeba się poświęcić i sobie zabronić, bo jest się matką i żoną. A te funkcje mają wbudowane, wczytane w siebie poświęcenie i rezygnację.
Czytaj dalej “Góry Literatury chociaż przez chwilę – dedykowane kobietom, które rezygnują z siebie.”