Blog

Jak jętka czyli zwiedzanie własnego życia

Jest taka książka dla dzieci o jętce, która żyje tylko jeden dzień, i, gdy jej ten fakt uświadamia mucha, ta chce zobaczyć jak najwięcej tego dnia.
Czy czuliście się kiedyś tak jak ona, że żyjecie tylko ten jeden dzień?
Ja ciągle się tak czuję, jakbym budziła się rano do życia, a wieczorem umierała. Tak jakby każdy dzień był oddzielnym życiem.

Wstaję rano i niby robię rzeczy zaplanowane i to, co konieczne, przecież mam dzieci, one mają szkołę, ja mam pracę też w szkole i różne inne rzeczy z terminami, ale i tak nie przeszkadza mi to czuć się jakbym każdego dnia zaczynała wszystko od początku.
Jak to możliwe jest w jednym człowieku? Taka jakaś odpowiedzialność za zobowiązania, a jednocześnie niepewność w działaniu lub ująwszy to inaczej życie wewnętrznego nomady?
Niby dajesz stabilizację i pewność innym, najbliższym ale jesteś wewnętrznym podróżnikiem, który nie wie co jutro się wydarzy, jest gotowy w każdej chwili na zmianę i ucieczkę.
Sprzeczności? Niby nie mam rozdwojenia jaźni, ani też choroby dwubiegunowej. Przynajmniej stwierdzonej. Może psychologowie by to określili po swojemu.
Rozszyfrowali.
Ale… ten stan nie przeszkadza, a pomaga mi tylko w życiu. Jakbym umiała sobie tworzyć w powodzi chaosu małe wyspy w sobie, w których to wyspach jestem zorganizowana i opanowana, i potrafię zdążyć na czas lub sprostać, lub po prostu nie zawieść.

Chaos panuje, wręcz faluje wokół mnie, czasem nawet grozi sztormem, czasem jest płaski jak flauta na morzu, ale z kolei nieprzebrane jego litry, niewidoczne żadne brzegi. Ja umiem w tym pływać, to znaczy staram się utrzymać na powierzchni i chyba dlatego w tym akwenie rodzą się wyspy opanowania. Zupełnie jak nieprzewidziane zdarzenia, pozytywne niespodzianki w życiu.

Chyba właśnie dzięki temu jestem gotowa na nieprzewidywalność kolejnego dnia i więcej mam w sobie akceptacji, gdy ta nieprzewidywalność następuje. Gdy wszystkie plany biorą w łeb. Łatwiej mi odpuścić i zostawić bałagan za sobą, odłożyć coś na później bez strat psychicznych. Łatwiej wybaczyć drugiej osobie, że czegoś nie zdążyła, nie zrobiła, że nie wyszło. Zrozumieć tego, któremu powinęła się noga, nie zdążył. Łatwiej, bo sama tego doświadczam i nie zapominam doświadczeń. Łatwiej mi, bez poczucia winy i perfekcjonizmu, iść tam, gdzie coś ważnego, gdzie ludzie lub być z ludźmi (jak to kiedyś pisałam, bo najważniejsze jest spotkanie). Łatwiej dokonać wyboru, robić to, co się nie powtórzy, co jest priorytetem, bo jest tym, co spowoduje, że nie będzie mnie bolał żołądek, ani głowa, jest terapią.

Stąd się wzięły wiersze, jestem tego pewna i stąd się biorą inne pomysły i działania, by uzdrowić to, co chore, by uspokoić drgania i roztrzęsienia.

Właśnie po to są projekty, pomysły, po to jest sztuka, czasem ważniejsza od codzienności. Czasem warta tego, by żyć w lekkim chaosie i wplatać codzienność w sztukę i sztukę w codzienność.

Teraz trochę dużo rzeczy się u mnie dzieje, dlatego dawno tu nie pisałam, trochę się burzy wewnętrznie, więc bardziej sztormy niż flauta ale jest równowaga.

Za mną spotkanie przeprowadzone z Dorotą-Pająk Pudą promocyjne w związku z jej najnowszą książką Dzieci Jagiellonów, zaczęłam też czytać na YouTube tę książkę, więc zapraszam na 1 odcinek
Za mną też pierwszy w sezonie spektakl mojej Grupy Poetyckiej Hurtownia, w Macondo, gdzie czytaliśmy białe strumienie.

Przede mną Konkurs O Złoty Karton III LO, na razie ogłoszony, więc polecam młodzieży szkół średnich :

VIII Ogólnopolski Konkurs Poetycki

„O Złoty Karton III LO”

pod hasłem „Wytnij sobie kształt”

Konkurs adresowany jest do uczniów szkół średnich

Wiersze (1-3 utworów w 3 egz. – jeśli forma papierowa) można do 31 stycznia 2023 r. przesyłać na adres: jpaluch@lo3.wroc.pl (w tytule maila napisać: konkurs poetycki)

W jury zasiądą wrocławscy poeci i pisarze.

W marcu 2023 r. przewidziane jest uroczyste rozstrzygnięcie z wręczeniem nagród i dyplomów, warsztaty z jurorami. Serdecznie zapraszam zainteresowanych do udziału w konkursie.


Przede mną spektakl poetycko-jazzowy, w którym wystąpię z własnymi i nie tylko wierszami. O tym, z kim będę występować i co czytać, wkrótce napiszę więcej.
Przede mną wywiad z Ewą Jarocką.
Wydanie w tym roku jeszcze książki poetyckiej.
Wszystko ważniejsze od układania, prasowania, wycierania kurzu, gotowania. Gdzieś trzeba odjąć, by gdzie indziej dodać.

Wracając do jętki to trochę jak ona staram się w każdym dniu zobaczyć jak najwięcej świata, jak najwięcej być w nim i być z innymi, to jak zwiedzać własne życie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *