I znów udało się nie zrobić reklamy ;)

Tworzę chyba nową tradycję, osobistą, taką sobie wymyśloną tu na Bobreczkach, to znaczy, że na serio udało mi się po raz kolejny uniknąć reklamy. Przecież nic nie muszę, a przede wszystkim nabierać innych na zabawki tuż przed Gwiazdką. Czy byłabym obiektywna gdyby jakaś firma płaciła mi za testowanie zabawek? Nie sądzę.

Za to teraz ze spokojem stycznia mogę napisać o tym, co dzieci lubią robić w okresie między świątecznym, a nawet w Sylwestra.

Święta pod znakiem planszówek, czemu nie? I to nie musi ich być nie wiem ile, wystarczą dwie, trzy i jest mega zabawa.

Jak spędzić święta dobrze ze swymi dziećmi? Przed świętami trochę w kuchni przy ciasteczkach, pierniczkach, ciastach, pierogach, uszkach. Świetnie sobie radzą wszystkie maluchy, jeśli je odpowiednio zachęcimy i trochę zrobimy z przygotowań zabawę.

Przy ubieraniu choinki, to oczywiste, a jak one chętnie robią choinkowe ozdoby. A niech same puszczą wodze fantazji, przecież nauczyły się już czegoś w swoim życiu: w szkole, przedszkolu, świetlicy, MDK-u. Czasem trzeba troszkę pomóc, ale tylko troszkę.

W same święta warto z nimi pośpiewać kolędy, nawet jak się nie śpiewa na co dzień i ma się przekonanie, że nie ma się takiej umiejętności, to kolędy jakoś wychodzą, zwłaszcza wspólnie 🙂

No i wreszcie to świetny czas na planszówki, gry karciane i inne. Teraz wreszcie można razem, nie ma lekcji do odrobienia, pilnej pracy, nie trzeba bardzo rano wstać.

Od jakiegoś czasu gramy w Sen. Gra karciana, ale składają się na nią piękne duże karty z cudownymi ilustracjami autorstwa Marcina Minora.

Można grać do momentu aż któryś z graczy osiągnie 50 punktów lub 100 punktów i ten właśnie będzie przegranym. Można grać w kilkoro graczy do 5 osób. Wygrywa ten, który osiągnie punktów jak najmniej. W cenie jest posiadanie kart z wizerunkiem słodkiego kotka, natomiast najgorsze sny to ryby, węże i kruki, tych trzeba się wystrzegać i szybko pozbywać. Jak to ze snami 😉 Gracz, któremu się wydaje lub wie, że ma same piękne sny w swojej 4-kartowej kolekcji woła: Pobudka! I wtedy wszyscy muszą karty odkryć. Po zliczeniu punktów wszytko wiadomo.

Ten sam autor ilustrował grę Kruki, którą Brzoskwinia dostała pod choinkę w tym roku. Kolejny przebój u nas, chociaż gra się zupełnie inaczej. Też karciana, sporo tego rozkładania kart jest, ale są też figurki kruków: czarny i biały. Kruki jednocześnie ruszają w drogę i wygrywa ten, który pierwszy dotrze do mety.

Przy trzeciej grze nie będę pisać o zasadach, bo chyba wszyscy je znają, to Monopoly. Myślę, że to cudowna gra na Sylwesta, bo można z dziećmi bezkarnie grać do późna, nie przejmując się zupełnie tym, że jeszcze nie śpią. A gra potrafi się ciągnąć. My tak zrobiliśmy i wreszcie, bez żadnych frustracji mieliśmy z tego super frajdę. Tak my, jak i dzieciaki.

Na Nowy Rok życzę Wam zaś cudownych, pięknych snów, a te najpiękniejsze żeby się stawały rzeczywistością!