Blog

PPA mnie ukształtował

Tak, wiosna kojarzy mi się z Przeglądem Piosenki Aktorskiej. Chociaż dookoła jeszcze nie wybucha, a dopiero nieśmiało zaczyna kiełkować. Jak nie ma słońca, a jeszcze nie jest ono takie częste, wszystko spowija mgła, która wydobywa z miasta szarość. Tak właśnie jest, zakatarzamy się, narzekamy na zimne poranki i chłodne wieczory, choć czasem w ciągu dnia robi się bardzo ciepło. Nie nastraja nas dobrze niekorzystny stan powietrza. Ciągle zmęczeni, bo przesilenie, padamy na pysk z nadmiaru obowiązków.

No i właśnie w tym okresie we Wrocławiu pojawiają się flagi z nutką, wizerunki tukanów.

69

Ten festiwal fascynuje mnie od lat, jest źródłem inspiracji, nowych pomysłów, piosenki zasłyszane na nim, odkryte dzięki koncertom, słuchane są przeze mnie potem przez cały rok.

PPA

Dzięki temu ładuję akumulatory, świat wydaje się bardziej kolorowy, piękny.

Właśnie wczoraj zaczął się 40 festiwal. Bywałam na PPA, śledziłam wydarzenia związane z nim odkąd zaczęłam świadomie patrzeć na literaturę. Nie przytoczę tu konkretnej daty, ale w liceum na pewno musnęłam gdzieś ten festiwal i zamarzyłam, by na nim bywać, a potem już co roku tylko czekałam na tę wiosnę.

Czasem, zwłaszcza, gdy dzieci były bardzo małe, nie było mnie stać na bilety lub przegapiłam moment ich kupowania, a jak się nie kupi pierwszego dnia sprzedaży, to wszystko przepada, bo bilety znikają jak ciepłe bułeczki, a może nawet jeszcze szybciej.

No ale w tym roku udało się, PPA zawsze zaczyna się II etapem Konkursu na Aktorską Interpretację Piosenki i to jest wspaniały koncert, przegląd młodych talentów. To 20 wykonawców, czyli 20 jednoosobowych spektakli tak naprawdę. W tym roku konferansjerkę prowadzili mistrzowie, bo Konrad Imiela i Justyna Szafran. To naprawdę było wspaniałe, z dużą swobodą, spontanicznością, żartem. Dużo też było bardzo dobrych piosenek i wykonań wśród konkursowiczów. W nocy zawsze jury konkursu ogłasza werdykt, już wiem, że wielu z moich faworytów przeszło do finału. Ciekawa jestem bardzo, czy zwycięży ta osoba, która jakoś największe wrażenie na mnie wywarła. Od lat chodzę na konkurs, bo to naprawdę duchowa uczta i potem skrzydła u ramion. Tak, te piosenki potrafią uskrzydlić widza.

Piękne są momenty, kiedy siedzi się na widowni i ogląda, słucha kolejnego wykonawcy i nagle wbija Was w fotel, bo to jest tak dobre i niesamowite, czasem wykraczające poza aktualne schematy, że szczęka w trakcie jednej piosenki ląduje na podłodze. I wtedy jest się strasznie ciekawym czy ten Twój faworyt, ten, który Cię olśnił zdobędzie Złotego Tukana. Kilka razy zdarzyło mi się dobrze wytypować.

Ten koncert to 6 bitych godzin siedzenia. Ale ja nie narzekam i ci wszyscy ludzie, którzy wypełniają po brzegi salę wrocławskiego Impartu na pewno też nie. Mam naładowane akumulatory.

Kiedyś nawet marzyłam, by na czas PPA wziąć urlop z pracy, no ale w mojej pracy to nie jest zbyt dobry pomysł, więc idę na tyle koncertów, na ile mnie stać, na ile mogę sobie pozwolić też czasowo.

Po wczorajszym koncercie nie ma jeszcze żadnych wykonań na YouTube, dlatego zamieszczam tegoroczną zapowiedź festiwalu.

Myślę, że ten 40 festiwal to dobry moment, by powiedzieć, że wiele rzeczy, które robię w życiu, to, jak piszę, to, jakie rzeczy czasem z Hurtownią robimy, to wszystko jakimiś tam strumykami czerpię z PPA. To naprawdę sporo inspiracji, to lekcje konfernasjerki, teatru, piosenki, eksperymentów artystycznych, a nawet inspiracje plastyczne. Na pewno ciężko im dorównać, ale jak się uczyć, to od mistrzów.
To na PPA odkryłam Lhasę, Nicka Cave’a, Janusza Radka, Jacka Bończyka, Ninę Stiller, Justynę Szafran, Bognę Woźniak, Marizę i wielu by wymieniać. W tym roku też liczę na odkrycia.

Na sam koniec jednak chcę się z Wami podzielić piosenką zespołu Sztywny Pal Azji, która wybrzmiała wczoraj w wykonaniu Aleksandry Cząstki z Wrocławia i chociaż Ola nie przeszła do finału, ta akurat piosenka wywarła na mnie pewne wrażenie. I chociaż znam ją od lat, tę piosenkę oczywiście, wczoraj odebrałam ją jeszcze inaczej niż zwykle. I tym razem chciałabym ją zadedykować wszystkim chłopcom, którym na bakier z wizerunkiem dziecka, które jest odpowiedzią na oczekiwania dorosłych, na bakier z tym, co przewidywalne i niesprawiające problemów, a zwłaszcza chciałabym ją zadedykować ich rodzicom. Oczywiście udostępniam tu oryginalne wykonanie.
Wieża radości, wieża samotności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *