Będzie to dość wybiórczy post, ale chodzi za mną od kilku dni, więc nie mogę nie napisać.
Lubimy bardzo Toruń i przynajmniej raz w roku tu zaglądamy, zwykle przejazdem i najczęściej na kilka godzin.
Nie będę pisać o tym, gdzie warto pójść i co zobaczyć, bo w tym akurat roku byliśmy tu naprawdę krótko, przejazdem i skupiliśmy się na jedzeniu.
Innym razem napiszę o Planetarium, czy Żywym Muzeum Piernika, a może jeszcze o czymś innym.
W tym roku przyjechaliśmy do Torunia dość głodni i pamiętaliśmy, że w zeszłym roku trafiliśmy tutaj na przepyszne zapiekanki sprzedawane w takim okienku przy ul. Strumykowej 2, blisko Rynku.
W zeszłym roku to był zupełny przypadek, bo chcieliśmy zjeść pierogi w Pierogarni, ale nie było tam miejsc, więc jakoś tak wracając w stronę Rynku zauważyliśmy te zapiekanki.
Miejsce nazywa się Długa Buła i muszę przyznać, że w życiu nie jadłam tak dobrych zapiekanek. Tu można przeczytać całkiem fajną ich recenzję z innego lokalu, bo, z tego, co widzę, mają dwa.
W stałym repertuarze są wersje z mięsem, kiełbasą, salami, ale i wegetariańskie, i wegańskie, mają też autorskie sosy. Ja na przykład jadłam z sosem bazyliowym, z zeszłego roku nie zapomnę pysznego dyniowego ketchupu.
Zawsze też jest zapiekanka sezonowa, czasem zupełnie nieoczekiwane połączenia smaków.
Zapiekanka mała kosztuje średnio 7 zł, duża 12 zł w tej chwili i tak jest na Strumykowej. Naprawdę można się tym najeść. Mają też kanapki, których jeszcze nie miałam okazji próbować.
Gdybym jednak mieszkała w Toruniu, to na pewno bywałabym tam często. Wiemy, że przy każdej wizycie w tym pięknym mieście zajrzymy do Długiej Buły.
Po zapiekankach poszliśmy jeszcze na lody do Cafe Lenkiewicz. Tu też wiedzieliśmy, gdzie pójść, ponieważ w zeszłym roku zaprowadziła nas tu Daria, z którą często spotykamy się, będąc w okolicy.
To też był strzał w dziesiatkę, bo Kawiarnia ta mieści się w Rynku Staromiejskim, posiedzieć można wewnątrz lub na dworze. Ogródek i cała kawiarnia mieści się w podwórzu. Jest tam sporo stolików i placyk zabaw dla dzieci, co nie jest bez znaczenia, jeśli się chce dłużej posiedzieć przy kawie i pogadać.
Lody pyszne, spory wybór smaków i zupełnie zapomniałam, że gałki są tak duże, jedna gałka kosztuje 5 zł, ale rozmiarem to prawie ponad dwie gałki. Dzieci wzięły po dwie i nie dojadły. Byliśmy tam drugi raz i nadal polecam.
Jeśli będziecie w Toruniu, możecie sami sprawdzić te miejsca 🙂
Justa, uwielbiam zapiekanki, a we wrześniu zamierzam zajrzeć do Torunia wraz z kompanami z Irlandii, więc koniecznie musimy znaleźć to miejsce, o którym piszesz. Nazwa lokalu jest przednia! Dzięki!