Fachowo nazywa się to Pavlova i pewnie większość z Was już robiła ten deser, a na pewno jadła. Ja jednak żadnym fachowcem nie jestem, więc podam Wam przepis prosty, szybki i tylko w połowie zrobiony we własnej kuchni. Nie zawsze przecież mamy czas na pieczenie wszystkiego, super dobieranie składników i chwalenie się tym.
Przyznam, że wolę nieraz dziecku dłużej ksiażkę poczytać lub zagrać w grę, no po prostu nie zawsze ta kuchnia na maksa i dlatego właśnie bezę, a raczej tort bezowy suchy kupuję w sklepie. Znajdziecie go w każdym większym sklepie typu Biedronka, Leclerc itp. itd.
Taki właśnie deser ostatnio zrobiła moja koleżanka i sąsiadka Natalia, i szybko jej pozazdrościłam, bo wszyscy uwielbiamy pyszności, a dzieci to już szczególnie. Zwłaszcza po dniu spędzonym intensywnie na dworze.
Przepis wygląda tak:
- 500 ml śmietany 30% lub 36%
- 250 g serka mascarpone
- 3 łyżki cukru pudru
- owoce sezonowe
- krążki bezowe
Wystarczy jeden krążek tortu bezowego. Nie daję dwóch przełożonych śmietaną, bo i tak jest totak:odkie, natomiast jeśli zabraknie, bo macie dużo gości, to bierzemy drugi krążek i robimy to samo, bitej śmietany spokojnie wystarczy.
Ubijamy śmietanę 30%, dodając 3 łyżki cukru pudru, pod koniec ubijania, gdy będzie sztywna, dodajemy 250 g serka mascarpone.
Tak ubitą śmietaną smarujemy krążek bezowy, następnie posypujemy owocami, takimi jakie lubimy: truskawki, maliny, jeżyny, jagody, borówki, banany…
U nas wyglądał ten deser tak: jagody i banany.
Pewnie znajdziecie na każdej stronie kulinarnej, blogu, czy vlogu taki przepis, a nawet lepszy, bo z upieczeniem wspaniałej bezy. Ale dziś wstawiam to dla tych, którzy nie mają zbyt wiele czasu. Smacznego!
Nigdy nie jadłam choć przepis oczywiście znam. Wygląda bardzo smakowicie.