Ten blog jest o dzieciakach i o mnie, o frustracjach i zachwytach, mozołach
i fajerwerkach, wzlotach i upadkach. Będę pisać na pewno wtedy, gdy będę miała czas i nieodpartą potrzebę podzielenia się doświadczeniami i wątpliwościami. To będą kadry ze wspólnej drogi, jaką ma do przejścia matka i dziecko. Od pępka w świat.
Czasem aktualne posty będą przeplatane retrospekcjami z czasów, gdy dzieci były mniejsze, ponieważ mam trochę takich notatek w różnych notesach. Mój umysł po prostu świetnie się czuję obcując z kartką i czymś do pisania.
Pomysł na pisanie bloga powstał już kilka lat temu, ale czasami tak jest, że się nie składa, by zacząć, bo jest tysiąc ważniejszych codziennych spraw, aż w końcu nagle odkłada się te tysiąc spraw, a przynajmniej pięćset i nadchodzi właśnie ten moment.
Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie.
„a przynajmniej pięćset” – dokładnie 🙂